a dzis makijaż taki bez nazwy taki mi wpadł do głowy jak tylko otworzyłam paletkę cieni a raczej nie miałam tam jakiegoś zamysłu jaki to ma byc makijaż po prostu malowałam i takie coś mi wyszło , a jak to zrobiłam to Wam tutaj przedstawię
oczywiście na sam początek powiekę pokryłam podkładem i baza pod cienie
na cala powiekę ruchoma naniosłam fioletowy cien
w zewnetrznym kaciku oka az do polowy powieki ruchomej nalozylam rozowy matowy cien
nastepnie rozowy matowy cien pokrylam brokatowym bordowym cieniem i lacze go z fioletem aby ladnie jeden kolor przechodzil w drugi
rozcieramy pomarańczowym matowym cieniem cienie w zewnętrznej części oka powyżej załamania
fioletowy cień nad załamaniem rozcieram matowym cieniem w odcieniu kości słoniowej
na luk brwiowy nakładam biały perłowy cień
w wewnętrznym kąciku oka nakładam cień ten sam co na luk brwiowy
na dolnej powiece od wewnętrznego kącika do środka maluje zielonym cieniem
od środka dolnej powieki az do zewnętrznego kącika maluje niebieskim cieniem łącząc go wraz z zielonym cieniem
linie wodna pokrywam białą kredka
czarnym żelowym eyelinerem maluje kreskę na górnej powiece tuz przy linii rzęs, a następnie tuszuje rzęsy
(wybaczcie rozne kolory zdjec niestety w UK pogoda jaka jest taka jest a moj aparat ostatnimi czasy strasznie wariuje .... przymierzam sie do zakupu lepszego sprzetu a poki co musze sie z tym meczyc co mam)