Makijaż w upalne dni dla mnie jest wręcz zbędny nie lubię jak wszystko ze mnie spływa a wiadomo ,że przy temperaturze powyżej 25 stopni tak może być . Dlatego w upalne dni nie maluję się w ogóle bądź stawiam na minimalizm typu kreska . Mi w ręce akurat wpadł perłowy cień i kolorowy cień w kremie i powstał taki skromny bez szału makijaż :)
1. Na ruchomą powiekę nakładam perłowy cień
2. W załamaniu nakładam cielisty cień
3. Kremowym cieniem rysuję kreskę
4. Linię wodną maluję białą kredką
5. Tuszuje rzęsy
ładny ten niebieski :)
OdpowiedzUsuńNiebieski <3
OdpowiedzUsuńTylko,ze ja tak perfekcyjnej kreski nie potrafie namalowac :(
skosny pędzelek i cwiczyc cwiczyc i cwiczyc no i przedewszystkim trzeba miec wtedy spokoj mi jak dzieci biegaja w kolo to zrobie krzywa :D jak mam spokoj to jest ok
OdpowiedzUsuńPedzelki mam dwa fajne do kresek, biegajacych dzieci tez dwojke ;) mnie przy powiece nawet wychodzi prosta, ale to zakonczenie (chyba jaskolka sie mowi) zawsze krzywo, bo mam jedno oko z bardziej opadnieta powieka. Ale to prawda,ze cwiczenia czynia mistrza, bo teraz przynajmniej jakos sie umiem pomalowac, a kiedys to byla masakra ;)
OdpowiedzUsuń