Witajcie !
Po dłuższej przerwie spowodowanej wyjazdem do Polski, a później chorobą.
Dziś przychodzę do Was z makijażem dla brązowokich do którego wykorzystałam cienie trio Inglot 127, są to 3 cienie w jednym w różnych odcieniach niebieskiego kosztują 16zł i znajdziecie go oczywiście w sklepach Inglot.
Makijaż prezentuje się tak:
Zapraszam na tutorial
Całą powiekę pokrywam korektorem następnie cielistym cieniem Inglot 168 matowie obszar ponad załamaniem powieki.
Zewnętrzny kącik oka oraz dolną powiekę przyciemniem najciemniejszym cieniem z trio Inglot 127 i rozcieram granice cieni.
Wewnętrzną część powieki ruchomej maluję matowym cieniem Inglot 367 a środek powieki najjaśniejszym cieniem z trio Inglot 127
Dolną powiekę od wewnętrznej strony maluję środkowym cieniem z trio Inglot 135
Linię wodną maluję zieloną kredką
Czarnym cieniem zagęszczam linię rzęs
Tuszuję rzęsy
Pozdrawiam Was i do następnego
nie odważyłabym się na taki u siebie. zbyt szalony. niemniej bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńja wychodzę z założenia że życie jest za krótkie żeby się malować tylko w nautralnych kolorach dlatego ich unikam ;)
UsuńBardzo ładny makijaż! :) Szkoda, że mam szaro-niebieski kolor oczu :/
OdpowiedzUsuńdla tej tęczówki też coś wymyśle :)
Usuńodważny :D ale wyszłabym w nim z domu - lubię się bawić kolorami :D
OdpowiedzUsuńno to musimy przybić sobie piątek :)
UsuńPiękny makijaż, ale nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńŚliczny taki wiosenny :)
OdpowiedzUsuńJa mam szaroniebieskie tęczówki, więc na moich oczach raczej ten makijaż nie wyglądałby korzystnie. Ale muszę przyznać, że jest świetny.
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo!
UsuńPiękny makijaż i bardzo odważny :)
OdpowiedzUsuńKochana... szczenka mi opada za każdym razem jak na niego patrzę... Sama chciałabym się tak umieć pomalowac!!
OdpowiedzUsuń