Witajcie!
Zapraszam Was dzisiaj na makijaż, który zmalowałam z 2 miesiące temu :)
Teraz pogoda w UK nie pozwala na kręcenie filmu czy robienie zdjęć makijażu ponieważ jest pochmurno i mglisto, światło beznadzieje więc sobie odpuściłam jak narazie, ale mam nadzieję że już niedługo się rozpogodzi.
Makijaż wykonałam cieniami Inglota
Jak zawsze na całą powiekę nakładam bazę pod cienie u mnie to biała kredka NYX, następnie pomarańczowym cieniem wpadającym w róż zaznaczam obszar ponad załamaniem powieki od zewnętrznej strony. Od wewnętrznego kącika oka do 1/3 powieki nakładam fiolet.
I tutaj mamy 2 etapy naraz, bo za bardzo się rozpędziłam i zapomniałam zrobić zdjęcia. Na środek powieki nakładam róż wpadający w bordo, a od zewnętrznej strony fiolet.
Dolną powiekę maluję pomarańczem i fioletem
Żelowym eyelinerem rysuję kreskę
Tuszuję rzęsy
Wyszłam tragicznie na tym zdjęciu. Chyba 100 razy lepiej jest mi w grzywce, a Wy co sądzicie?
Mam nadzieję, że makijaż Wam się podoba!
A co do soczewek to są to soczewki Hera od firmy Optiva
Pozdrawiam i do następnego